poniedziałek, 29 października 2012

Baran i owca :)


Co za szczęście, radość duża:
Znalazła się wreszcie Zuza!
Już Mundkowi beczy z rana
jaka jest w nim zakochana!
Mundek ślepia ma maślane
niewątpliwie zakochane
patrzy na nią jak w obrazek
nie wierząc, że są już razem!
Bo on czekał nocy tyle
snuł marzenia jak motyle
o brunetce tak dalekiej
co na smutki będzie lekiem

i doczekał się tej chwili!
Gdzieś po kątach czasem kwili...
Ale nie ze smutku płacze
lecz ze szczęścia - nie inaczej!
Bo to nie do uwierzenia,
gdy spełniają się marzenia...
Tak w jesienne dni deszczowe
baran z owcą tracą głowę
:D






























Brak komentarzy:

Prześlij komentarz